Marka osobista, która sprzedaje w MLM

Marka osobista jest tym, co mówią o tobie inni, gdy wyjdziesz z pokoju. A co mówią o was? I czy pomaga wam to sprzedawać? Silna, dobrze zbudowana marka może być narzędziem rozwoju biznesowego w MLM. Warto więc tworzyć ją świadomie i z pomysłem. Czyli jak?

Marka osobista w MLM - marketing sieciowy, network marketing, Blog o MLM, Network magazyn, NetworkioKilkukrotnie wspominaliśmy już na łamach bloga – a wy także rozmawialiście o tym w komentarzach na naszym fanpage’u – że niektórzy dystrybutorzy MLM swoim zachowaniem i postawą psują opinię całej branży. Dzieje się tak, ponieważ ich marka osobista (personal brand) jest słaba. Głośna, nachalna, nieprzemyślana. Porównamy ją do naganiaczy na tureckim bazarze, którzy krzyczą na całe gardło i tylko tym próbują się wyróżnić.

Lekcje Warte Miliony

Silna marka osobista komunikuje się inaczej. Reprezentuje konkretne wartości, oferuje konkretne korzyści, kieruje się konkretnymi zasadami. Silna marka wie, kto jest jej odbiorcą i czego od niej oczekuje. Dzięki temu skutecznie sprzedaje. Wśród tłumu podobnych do siebie dystrybutorów (w naszym przypadku) pozytywnie się wybija. Od czego zacząć budowanie takiej autentycznej, mocnej marki?

Najpierw musimy sobie uświadomić, że marki nie zbudujemy ot tak, w jednej luźniejszy weekend. Na tą, którą mamy teraz, pracowaliśmy latami. Nasze działania, słowa, relacje składają się na pewną pulę osobistej renomy. Jeśli chcemy, by ta renoma wzrosła i przyciągała do nas jak magnes klientów i partnerów biznesowych – musimy zacząć od podstaw.

Korzyści silnej marki osobistej w MLM:

– zamyka więcej sprzedaży

– częściej uzyskuje rekomendacje

– umawia więcej spotkań

– skuteczniej rekrutuje do zespołu

– więcej zarabia

Audyt… samego siebie

Zastanówmy się więc, jaką marką teraz dysponujemy. Co myślą o nas inni, gdy słyszą nasze imię i nazwisko? Jak reagują nieznajome osoby w mediach społecznościowych? Za co ludzie nam dziękują? Czy wyrazili kiedyś jakieś zastrzeżenia w stosunku do nas, a jeśli tak, to jakie?

Na tym etapie ego warto schować do kieszeni (jeśli się zmieści) i spojrzeć na siebie cudzymi oczami. Możemy poprosić o opinię kogoś zaufanego, o kim wiemy, że będzie z nami szczery. Ten etap jest chyba najtrudniejszy – nie da się go jednak pominąć. Wyobraźcie sobie, że stajecie za sterami przedsiębiorstwa, które już od wielu lat działa na rynku. Chcecie zwiększyć sprzedaż, rozpoznawalność, a przede wszystkim zyski. Bez analizy zastanej sytuacji zamiast płynąć ku sukcesowi, będziecie miotać się na oślep. Dokładnie tak samo jest z marką osobistej.

Bo musimy sobie uświadomić, że markę każdy z nas już ma. Pracujemy na nią latami. Niekoniecznie jednak jest ona taka, jaką pragnęlibyśmy mieć.

8 pytań

Wiemy już, na czym stoimy. Teraz pora odpowiedzieć sobie na kilka pytań, które będą dla naszej marki kierunkowskazem. Brzmi nudno? Tylko jeśli jesteśmy nudziarzami. Chcemy, by inni ludzie z ekscytacją myśleli o spotkaniu z nami. By wchodząc na nasz profil na Facebooku pomyśleli: „fajny człowiek”. Te pozytywne emocje musimy jednak sami zaprojektować. Więc chwytajcie długopisy i zanotujcie odpowiedzi na poniższe pytania. Uwaga! To nie konkurs szybkiego pisania (ani szybkiego myślenia). Poświęćcie na to ćwiczenie tyle czasu, ile potrzebujecie – przemyślcie dobrze odpowiedzi.

Kim jestem? Jakie role życiowe odgrywam?

Np. jestem mamą, żoną, bizneswoman; jestem synem, sprzedawcą i liderem

Co jest dla mnie ważne w życiu?

Np. rodzina, szczerość, poczucie bezpieczeństwa; pasja, relacje z innymi, pieniądze; status materialny, podróże, rozwój

Co mogę zaoferować światu, czego nie ma nikt inny?

np. potrafię w taki sposób opowiadać o najbardziej banalnych sprawach, że inspiruję tym innych; jestem świetny w racjonalnym myśleniu, dlatego umiem rozwiać wiele wątpliwości moich rozmówców

Co najbardziej mnie ekscytuje, zapala we mnie wewnętrzny ogień?

np. uwielbiam poznawać nowych ludzi i dodaje mi to skrzydeł; kiedy mam szansę nauczyć się czegoś nowego, to po prostu nie można mnie zatrzymać; każda kolejna premia wywołuje u mnie niemal gorączkę z ekscytacji

W jakich rolach potrzebują mnie inni?

np. w roli opiekuna; przewodnika; mentora; doradcy; towarzysza zabawy; partnera

Jakie reakcje chcę wywoływać u innych?

np. radość; chęć działania; entuzjazm; szacunek

Jakie skojarzenia chcę wywoływać?

np. kompetentny; energiczny; oryginalny; rzetelny; przyjazny; godzien zaufania; profesjonalny; prestiżowy

Po co mi właściwie silna marka?

np. żeby budować rozległą strukturę, motywowaną moim autorytetem; by zamykać więcej sprzedaży; by móc występować jako ekspert na konferencjach branżowych

Jak tam dotrzeć?

Teraz wystarczy zaprojektować takie działania, które doprowadzą nad od punktu A do punktu B – właśnie go określiliśmy. Banalne, prawda?

Najłatwiej zacząć od wymyślenia czynności, których na pewno nie będziemy wykonywać. Jeśli zależy wam na zbudowaniu marki kojarzonej z profesjonalizmem i rzetelnością, to na pewno nie będziecie okłamywać klientów ani naginać rzeczywistości („zarobisz 10 tysięcy bez wysiłku” rzucone na spotkaniu rekrutacyjnym podpada pod tę właśnie kategorię). Nie będziecie nachalnie wydzwaniać do osoby, która jasno powiedziała, że potrzebuje czasu lub nie jest zainteresowana. Nie będziecie wrzucać na Facebooka ogłoszeń o pracę napisanych niepoprawnie i niezgodnie z prawdą. Nie będziecie spamować.

Teraz zdecydowanie określić pozytywne zachowania, z których chcecie zrobić nawyk. Oto kilka przykładów. Możecie postanowić, że oddzwonicie na każdy telefon i odpowiecie na każdą wiadomość. Albo że na spotkanie z klientem zarezerwujecie o 30% więcej czasu, żeby móc poświęcić mu 100% uwagi i nigdzie się nie śpieszyć. Możecie też zdecydować, że na każdym takim spotkaniu zamiast dążyć bezpośrednio do sprzedaży, będziecie skupiać się na rozwiązaniu problemu rozmówcy.

Ustalcie listę reguł – to dobry początek do zbudowania silnej marki. Skoro już wiecie, jak chcecie być postrzegani, nic nie stoi na przeszkodzie, by zacząć działać.

Marka osobista – jak ją pokazać światu?

W dobie Internetu nie wystarczy tworzyć marki „w realu”. Warto też mądrze działać w sieci, posiłkując się założonymi wcześniej zasadami. Jednak to nie wszystko – waszej marce przyda się promocja.

Istnieje szereg narzędzi, które pozwalają pokazać się światu. Nie obędzie się jednak bez decyzji, co właściwie chcemy pokazać. Czy śmieszne filmiki z kotkami wesprą markę profesjonalisty? Czy wrzucanie na Facebooka ciągle tylko własnych zdjęć pokaże światu, że lubimy otaczać opieką innych? Nad każdą treścią publikowaną w Internecie warto się zastanowić. Ma ona działać dla nas, nie przeciwko nam – a o tym wielu networkerów zapomina.

Jeśli nie wiecie jak to ugryźć, zadajcie sobie pytanie: kim są moi odbiorcy? Czego szukają osoby, które wejdą na mój profil lub blog? Jak mogę im pomóc? Ukierunkowując się na innych, robicie ogromny krok w dobrą stroną.

Wracając na zakończenie do narzędzi, oto lista popularnych mediów przydatnych do budowania i promowania swojej marki osobistej:

  • Facebook – zarówno fanpage, jak i profil prywatny,
  • LinkedIn,
  • Instagram,
  • Tweeter,
  • YouTube,
  • blog osobisty,
  • strona internetowa,
  • newsletter.

Oczywiście potrzebna będzie żelazna konsekwencja, ale przecież to już macie, prawda?

Powiązane artykuły